Pahlevi 1942 rok. Żołnierz ubrany jest w składające się z koszuli i szortów brytyjskie umundurowanie tropikalne KD (Khaki Drill Uniform) oraz pas skórzany Pattern 39.
Stowarzyszenie PSZnZ
Tekst i zdjęcia: Jurek Szcześniak
Na lewe ramię nałożona opaska w barwach żandarmerii (wprowadzona w roku 1927 barwa łapek i wypustek na kołnierzach kurtek oraz pasków na kołnierzach płaszczy u oficerów i szeregowych) z naszytą literą "Ż". Na głowie hełm korkowy określany ogólnie mianem pith helmet. Na nogach brytyjskie sznurowane trzewiki z czarnej groszkowanej skóry tzw. Ammo Boots z wywiniętymi na cholewkę wełnianymi skarpetami. Żandarm uzbrojony jest w brytyjski karabin Lee-Enfield Mk III oraz nożowy bagnet wz. 1907. Prezentowane nakrycie głowy było wykonywane z korka lub włókien innych roślin i pokrywane tkaniną. Hełmów tego typu zaczęto używać pod koniec XIX wieku. Popularność zdobyły, gdy Europejczycy wyposażyli w nie swoje armie w koloniach. Hełmy produkowano w Indiach, Hong Kongu, Pakistanie, Afryce Południowej. W zależności o pochodzenia i producenta, różniły się między sobą zastosowanym materiałem i kształtem. W ślad za tym mamy do czynienia z różnymi ich typami i nazwami, np. Wolseley Pattern, Cawnpore, Bombay Bowler.
Na zdjęciach z lat 1942-1943 można zauważyć, że na hełmy, wzorem Anglików, w AP na Wschodzie, nakładano (po bokach), niewielkie chorągiewki w barwach narodowych. Pierwsza masowa ewakuacja oddziałów PSZ w ZSRS oraz towarzyszących im uchodźców cywilnych miała miejsce w okresie: marzec-kwiecień, druga: sierpień-wrzesień 1942 roku. Ewakuowanych przewożono statkami z sowieckiego portu w Krasnowodzku (Turkmeńska SRS) do Pahlevi (obecnie Bandar Anzali) w Iranie (Persji). Tą właśnie drogą Sowiety opuściło ponad 77 000 żołnierzy i 43 000 cywilów (w tej liczbie 20 000 dzieci). Większe statki zatrzymywały się około mili od brzegu, gdzie następowała przesiadka na mniejsze jednostki. Te o mniejszym zanurzeniu dobijały do nadbrzeża portu w Pahlevi bezpośrednio. Na przybywających oczekiwało złożone z ponad 2 000 namiotów „miasteczko” rozstawione na plaży (Kazian Beach). Funkcjonowało pięć obozów: nr 1 i 2 - obozy cywilne, nr 3 i 5 - obozy wojskowe, nr 4 obóz - przejściowo PSK/6 Lwowskiej DP, potem dezynfekcyjny. Obok namiotów znajdowały się także pomieszczenia o trwalszej konstrukcji, w których rozmieszczono m.in. piekarnie, kuchnie, dezynfektory. Ludzi chorych kierowano do szpitali (lokalnego irańskiego oraz polskiego przeniesionego z Teheranu).
Stan ewakuowanych (w głównej mierze mowa o osobach cywilnych) był często bardzo zły. Przyczyną tego było ogólne wyniszczenie spowodowane wielomiesięcznym niedożywieniem, brakiem witamin oraz choroby. Ludzi dręczyły biegunki, choroby skóry, odnotowano również przypadki czerwonki, malarii i tyfusu. Dalsza ewakuacja następowała dopiero po odbyciu miesięcznej kwarantanny. Trasa złożonych z samochodów ciężarowych i autobusów konwojów, którymi transportowano Polaków biegła przez Qazvin i prowadziła do Khanaquin (Irak) lub okolic Teheranu. Odmienna (tym razem lądowa) trasa ewakuacji, łączyła znajdujący się w Turkmeńskiej SRS Aszchabad z oddalonym o blisko 300 kilometrów irańskim miastem Meszhed. W 1942 roku Aszchabad stał się siedzibą Delegatury Ambasady R.P.. Tu również działała przeznaczona dla dzieci ochronka pełniąca rolę etapu w ich dalszej drodze do Iranu i Indii. Warto wspomnieć, że właśnie w tej miejscowości, w marcu 1942 roku, nastąpiło niespodziewane spotkanie Marii Tyszkiewicz (legendarnej piosenkarki, tancerki i aktorki Hanki Ordonówny), delegatki ds. opieki nad ludnością polską, a zarazem kierowniczki sierocińca we Wrewskoje z mężem hr. Michałem Tyszkiewiczem (w tamtym czasie kierownikiem lokalnej placówki Opieki Społecznej). Przy wydatnej pomocy męża Marii Tyszkiewicz udało się zorganizować dalszy transport dla swoich podopiecznych (200 sierot). „(...) samochody - wspomina Ordonka - z dziećmi, wyjechawszy z miasta, zaczęły pustynną najpierw drogą zbliżać się ku pasmu wysokich gór, po którego szczytach snuła się granica. Tysiące długich mil, przebytych w ostatecznej niedoli, dzieliło jadących od innej granicy tego samego państwa, do którego ich wwieziono brutalną przemocą. Linia, którą mieli przed sobą, obejmowała swoim obwodem największy państwowy obszar świata i zamykała równocześnie najstraszniejsze więzienie. Poza nią była wolność". Weronika Hort (Hanka Ordonówna), Tułacze dzieci, PIW, Warszawa, 1990 r. Obsługująca graniczący z Iranem i Afganistanem rejon placówka ambasady funkcjonowała do listopada 1942 roku. Przy jej pomocy ZSRS opuściło blisko 3 000 osób. Ponad 700 żołnierzy oraz około 2 000 cywilów (w większości dzieci).
Czytaj więcej na Facebook o Stowarzyszeniu Polskie Siły Zbrojne / Per saperne di più
Jeśli chcesz odwiedzić stronę Facebook Stowarzyszenia Polskie Siły Zbrojne, kliknij na przycisk powyżej.
Czytaj więcej na stronie WWW Stowarzyszenia Polskie Siły Zbrojne / Per saperne di più
Jeśli chcesz odwiedzić stronę WWW Stowarzyszenia Polskie Siły Zbrojne, kliknij na przycisk powyżej.
Podstawa prawna: Artykuł ma zadania dydaktyczno-naukowe i ma na celu krzewienie wiedzy oraz analizę krytyczną, w dążeniu do wyjaśnienia wszystkich faktów. Autor zastrzega sobie stosowanie form dozwolonego użytku publicznego, jak np. prawo cytatu. Jednakże wszystkie osoby, które uznałyby się za pokrzywdzone, autor prosi o kontakt, w celu wyjaśnienia i ewentualnego usunięcia dzieł, które byłyby objęte prawami własności.