“Who does not respect and not value your past is not worthy of respect, present or future rights to.” Marshal Józef Piłsudski „Kto nie szanuje i nie ceni swojej przeszłości, ten nie jest godzien szacunku, teraźniejszości ani prawa do przyszłości.” Marszałek Józef Piłsudski
Pistolet maszynowy MAB 38 i jego następcy to jeden z najbardziej znanych pistoletów maszynowych świata. Były produkowane z powodzeniem i w dużych ilościach aż do 1951 r. i zarówno Niemcy jak i Alianci bardzo chętnie posługiwali się zdobytymi egzemplarzami tej broni.
Pistolety maszynowe powstały podczas I wojny światowej. Ich narodziny wiązały się ściśle z wprowadzeniem na pole walki karabinów maszynowych. Strona dysponująca karabinami maszynowymi mogła kontrolować szerokie obszary na dużej głębokości i z dużego dystansu, z głębi rozbudowanych pozycji obronnych. Każdy duży atak piechoty, na pozycje osłaniane przez karabiny maszynowe, kończył się dla atakujących krwawa jatką. Aby pokonać przeciwnika, solidnie okopanego i umocnionego, potrzebna była zmiana taktyki działania, żołnierze nacierającej piechoty powinni być podzieleni na niewielkie oddziały, dowodzone przez podoficerów, nacierające samodzielnie i bez przygotowania artyleryjskiego. Podczas ataku miano wykorzystać naturalne przeszkody terenowe - żywopłoty, ściany, rowy, martwe pola ostrzału. Prawdopodobnie pierwsi na ten pomysł wpadli Niemcy, przełom nastąpił na Froncie Wschodnim pod Rygą, gdzie niemiecki oficer von Hutier, wprowadził w życie schemat opracowany przez Cesarski Sztab Generalny, używając ręcznych karabinów maszynowych Madsen, jako ruchomego źródła ognia. Sukcesy osiągnięte pod Rygą, doprowadziły w konsekwencji do sformowania specjalnych oddziałów szturmowych - Stosstruppen, mających wziąć udział w walkach nad Somma i Verdun.
Pomysł na działanie już był, ale brakowało... specjalnej broni, na tyle lekkiej i o dużej gęstości ognia, aby mógł ja przenosić i obsłużyć jeden człowiek. Broń jaką rozporządzała piechota, nie nadawała się do tych celów - jej karabiny były długie i nie miały odpowiedniej siły ognia, a karabiny maszynowe były zbyt ciężkie. W tej sytuacji szturmowcy , jak ich nazywano, używali często broni krótkiej, zaopatrzonej w kolbę. Były to zwykłe pistolety, gdyż bębny rewolwerów miały za małą pojemność. Zaczęto stosować magazynki coraz większej pojemności, coraz dłuższe lufy, co w połączeniu z dostawnymi kolbami przeradzało pistolet w swego rodzaju karabinek samopowtarzalny na nabój pistoletowy. Zdawało się że stąd już niedaleko było do stworzenia broni zdolnej strzelać seriami. Wystarczyło wyeliminować przerywacz z mechanizmu spustowego. niestety, próby wykazały ze takie hybrydy zupełnie nie nadają się do walki z racji zacięć, uszkodzeń delikatnych części oraz niecelności prowadzonego ognia. I wtedy pojawił się ... pistolet maszynowy. Pierwszy taki - "Villar Perosa", został zbudowany przez Włochów w 1915 r. Była to broń niezwykła, złożona w istocie z dwóch, działających na zasadzie odrzutu zamka swobodnego i zasilanych z zakładanych od góry 25 nabojowych, pistoletów maszynowych kal. 9 mm. szybkostrzelność teoretyczna dla każdej lufy wynosiła około 1200 strz/min, prędkość pocz. pocisku około 320 m/s.
Tego rodzaju pistolet, spełniał w zasadzie tylko jeden warunek stawiany nowej broni - dawał znaczna gęstość ognia. Nie dawał natomiast ze względu na nieporęczność i ciężar, nadziei na możliwość strzelania w biegu.
Wtedy na horyzoncie pojawili się Niemcy, a raczej konstrukcja Hugo Schmeissera, zwana MP 18.I. Była to rewolucyjna na owe czasy broń, a jedynym jej mankamentem był magazynek bębnowy, skonstruowany zresztą do pistoletu Parabellum, o pojemności 32 naboi. W broń tę Niemcy zaczęli masowo uzbrajać żołnierzy pododdziałów szturmowych, przeznaczając ją do walki na bliskich odległościach - w okopach, rowach, schronach. W pododdziałach nazywano ja "szpryca kul". Wtedy właśnie młody inżynier, Tulio Marengoni, zatrudnił się w mającej długą rodzinna tradycję, rodzinnej firmie Pietro Beretta SpA. Pierwszym zadaniem jakie otrzymał nasz młodzian, była modernizacja owego nieszczęsnego "Villar Perosa".
Marengoni nieco odchudził konstrukcję VP, zastąpił skomplikowany mechanizm spustowy pojedynczym spustem, umożliwiającym prowadzenie tylko ognia ciągłego (był to mechanizm spustowy skonstruowany dla standardowego karabinka armii włoskiej Mannlicher-Carcano), wzmocnił sprężynę powrotną, aby spowolnić jej ruch, tworząc w ten sposób produkt, znany jako Beretta Modello 1918. Zastosował też drewniane łoże i drewnianą kolbę. magazynek po staremu, wtykano do broni od góry, co niestety nie pomagało w wymachiwaniu bronią (wyposażoną w bagnet, składany pod lufą). Nowy pistolet wszedł do uzbrojenia armii włoskiej w tym samym roku i był wykorzystywany aż do końca II wojny światowej. Co jednak ważniejsze, dzięki temu Marengoni na dobre usadowił się w firmie a Beretta stała się wytwórcą pistoletów maszynowych. W międzyczasie... skończyła się wojna światowa, mocarstwa zostały z olbrzymimi zapasami podemobilizacyjnych karabinów i... nastał zły czas na konstruowanie pistoletów maszynowych.
Powstanie Beretta Modello 38
W międzyczasie, w ciągu 20 lat pracy, Marengoni - szef biura badań i rozwoju - skonstruował dwa samopowtarzalne karabinki, a firma Beretta sprzedawała je z powodzeniem dla policji.
W połowie lat trzydziestych, Tulio Marengoni powrócił do idei budowy pistoletu maszynowego. Mając już spore doświadczenie w konstruowaniu broni, inżynier buduje w roku 1938 swoje najlepsze dzieło.
Beretta Modello 38 działał na zasadzie odrzutu zamka swobodnego, bez jakiegokolwiek mechanizmu opóźniającego, choć zastosowano w nim system bezpiecznika pierwotnego. Mechanizm ten polegał na tym, że tylko wtedy kiedy zamek znajdował się w przednim położeniu i broń była gotowa do oddania strzału, pazur wyrzutnika wchodził w kontakt z powierzchnią krzywki, która z kolei wymuszała ruch iglicy do przodu, w celu zbicia spłonki i odpalenia naboju. Bardzo wąska sprężyna powrotna poruszała się wewnątrz zamka zawierającego iglicę i była utrzymywana we właściwym położeniu przez kołnierz. Technologie produkcji masowej rozwinęły się dopiero kilka lat później i dlatego pistolet wytwarzano przy pomocy obróbki wiórowej, przy zachowaniu wysokich przedwojennych standardów. Był wiec bardzo dokładnie obrobiony i wykończony, co podnosiło koszty produkcji, ale doprowadziło do powstania broni w najwyższym stopniu niezawodnej i celnej. Miał dwa spusty: przedni do strzelania pojedynczego, tylni do strzelania seriami.
Modello 38 produkowano w trzech wersjach. Pierwsza była wyposażona w integralny, składany bagnet, raczej nadmiernie skomplikowany kompensator a na osłonie lufy znajdowały się podłużne wycięcia. W drugiej wersji, na osłonie lufy, wycięcia miały formę okrągłych otworów, mechanizm zabezpieczający został zmodyfikowany; zachowano bezpiecznik z pierwszej wersji i dodano blokadę tylnego spustu, w formie przesuwnej poprzeczki uniemożliwiającej otwarcie ognia ciągłego. Trzecia wersja nie miała już integralnego bagnetu ani koźlika do jego mocowania a kompensator miał cztery poprzeczne przecięcia w poprzek wylotu. Wzór ten zachował się jako wzorzec produkcyjny czasów wojny, poczyniono w nim nieznaczne ustępstwa jeśli chodzi o jakość wykonania, zwłaszcza w kwestii tłoczenia i spawania osłony.
Przy konstruowaniu nowego pistoletu, Marengoni zrezygnował przy tym z 9 mm naboju Glisenti, preferując mocniejszy nabój 9mm Parabellum. Starał się przy tym zachować pewien margines bezpieczeństwa, konstruując nowy cięższy nabój, znany jako M38. Miał on te same rozmiary co nabój Parabellum 9x19, lecz większy ładunek miotający. Nowy nabój różnił się od Parabellum tym, że na łusce w 2/3 jej wysokości od podstawy, miał wytłoczone wyżłobienie o szerokości 1mm, pozwalające na identyfikację naboju wizualnie lub w ciemnościach przez dotyk. Ładunek miotający naboju nadawał pociskowi prędkość wylotowa 420 m/s, podczas gdy pocisk Parabellum miał prędkość 365, a Glisenti 320 m/s. Modello 38 był standardowym pistoletem maszynowym armii włoskiej i rumuńskiej. Duże ilości zagarnęli dla siebie Niemcy, przejmując tez fabrykę która je produkowała. Egzemplarze zdobyczne zyskały popularność wśród żołnierzy alianckich. Broń była także używana w Argentynie, Bułgarii.
Tabela: dane taktyczno-techniczne MAB 38A
Państwo:
Włochy
Typ:
Beretta Mod. 38A
Kaliber:
9 mm
Nabój:
9x19 mm
Długość broni:
946 mm
Długość lufy:
315 mm
Szybkostrzelność teoretyczna:
600 strz./min
Prędkość początkowa pocisku:
420 m/s
Masa:
4,19 kg
Pojemność magazynka:
10, 20, 30, 40 naboi
Zasięg skuteczny:
200 m
Autor: Paweł Pieczuro
O kolejnych wersjach tej broni napiszemy w następnych artykułach
Ciekawy film z testów użycia MAB
BIBLIOGRAFIA:
1. Roger Ford "Historia broni maszynowej od roku 1860 do czasów współczesnych", wyd. Bellona 1999 r
Podstawa prawna:Artykuł ma zadania dydaktyczno-naukowe i ma na celu krzewienie wiedzy oraz analizę krytyczną, w dążeniu do wyjaśnienia wszystkich faktów. Autor zastrzega sobie stosowanie form dozwolonego użytku publicznego, jak np. prawo cytatu. Jednakże wszystkie osoby, które uznałyby się za pokrzywdzone, autor prosi o kontakt, w celu wyjaśnienia i ewentualnego usunięcia dzieł, które byłyby objęte prawami własności.